środa, 28 sierpnia 2013

Rozdział 3

-Ale nie ma  po co jechać do Ciebie
-Daj spokój dam ci jakąś moją koszulkę. Chyba nie zostaniesz w tej...
-Okay- zgodziłam się mimo że znam go dopiero od kilku minut. Ale był moim idolem nie mogłam się nie zgodzić.
Zayn poprowadził mnie do swojego czarnego Range Rovera. Otworzył mi drzwiczki i wyciągnął rękę w moim kierunku,pomagając mi wejść. To było naprawdę miłe. W tej chwili w ogóle nie myślałam o przyjaciółkach.
-Zayn nawet nie wiesz jak się cieszę, że Cię spotkałam. Jestem directioner. Bardzo chciałam Cię poznać.
-Directioner?! Więc myślę że ucieszysz się jak przedstawię Ci resztę.
-Ojej nie wiem co powiedzieć. Strasznie się cieszę.
-Czekaj bo jeśli jesteś directioner to coś o mnie wiesz, ale ja nie wiem nic o tobie.
-No więc jestem Ness.Mam 16 lat. Mieszkam w Londynie. Zajmuję się handlem organami- powiedziałam przyciszonym głosem, uniosłam brwi i lekko się uśmiechnęłam.
-Że co???- chłopak strasznie się zdziwił. Miał taką minę jakby chciał uciec z auta.
-Spoko tylko żartowałam. Tak sprawdzam zazwyczaj czy ktoś mnie słucha.
-Cholera, wystraszyłaś mnie. Trudno. Opowiadaj dalej o sobie.
-Chcesz coś wiedzieć to pytaj.
Resztę drogi do domu spędziliśmy rozmawiając. Zayn prowadził mimo tego że wcześniej wypił kilka drinków ale nie ważne. Dowiedziałam się że mieszka z resztą zespołu. Kiedy już dojechaliśmy na miejsce. Czyli pod dom <willę>, w której mieszkali, chłopak zostawił auto na podjeździe i weszliśmy do domu. Co ja gadam do willi. Kiedy znaleźliśmy się w holu, zabrał ode mnie żakiet i odwiesił go na wieszak. Poprowadził mnie dalej. Znaleźliśmy się w przedpokoju połączonym z salonem. Słychać było włączony telewizor.
-Chłopaki jestem-zawołał Zayn
Na co z skórzanego fotela wstał Liam.
-Co tak wcześnie? Impreza się nie udała? Oglądamy z Niallem ,,Szybkich i wściekłych" oglądasz z nami.
Przyjaciel zadał mu kilka pytań na raz bez możliwości odpowiedzi.
-Eee nie oglądam z wami przyprowadziłem kogoś.
Usłyszałam głośne westchnięcie po czym, wstał blondyn. Trzymał w rękach wielką miskę z popcornem.
Wiadomo on zawsze coś je.
-Hi jestem Niall!
-Ummm wiem-Irlandczyk zaśmiał sie
 No to błysnęłam. Serio trzeba było powiedzieć coś w stylu miło mi
-To jest Ness- przedstawił mnie Zayn
-Hey jestem Liam ale to pewnie też wiesz- zażartował chłopak.
Zarumieniłam się. Nie najlepsze pierwsze wrażenie.
-A reszty nie ma?
-Nie wiesz jak to Harry i Lou- Niall zaśmiał się i wyszczerzył zęby.
W takim razie przedstawię Ci ich innym razem.- mruknął do mnie
-Idziemy na górę-oznajmił chłopakom.
Złapał mnie za rękę i poprowadził schodami.
-Zayn czy te eee ,,następnym razem" miało coś sugerować- zapytałam z uśmieszkiem
-Może- odpowiedział tajemniczo


***
Jest i następny nieprzewidywalny rozdział!
Nie podoba mi się nawet w połowie tak jak poprzednie ale obiecuję że następny będzie ciekawszy
Jeśli już czytasz to zostaw komentarz :D

1 komentarz:

  1. mi sie podoba. :3 czekam na następny! :D
    @agniusiek

    OdpowiedzUsuń